Wierszowane życie
Delikatny uśmiech
Podnosi kąciki Twoich ust
Patrzysz kolejny raz
Wciąż to samo zdjęcie przed oczami masz
Twa dłoń gładzi delikatnie po szklanej powierzchni
Trzymanej w dłoni ramki
Nie potrafisz poczuć czy mam ciepłe
Czy chłodne policzki
Szklana powierzchnia
Bije chłodem
Robi się coraz zimniej
Choć serce nadal gorące
Nadal żarem płoniesz
Czy Ona mnie jeszcze pamięta?
Czy wart byłem wspomnień?
29.04.2009
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz