Moja księga
Ktoś postanowił o mnie zadbać
Wyczyścił moją księgę
wybielił
Ale nie wziął pod uwagę tego
że To wszystko co zapisywałam zostało zapisane w człowieku
W Jego umyśle... może i sercu...
Czy wybielenie jest pozytywną rzeczą?
Czy to iż nie mam dostępu do kart księgi to źle?
A może to właśnie dzień kiedy powinnam zacząć od nowa?
Ale co? Życie?
Nie... przecież moja życie trwa nieprzerwanie ładnych parę lat
Ale mi się napisało...
Taaak ładnych parę lat ktoś mi skasował
To był piękny okres w moim życiu
Moja księga ma się dobrze
jest szczęśliwa...
A ja będę w niej zapisywać co mi w duszy gra...
24 października 2008
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz