Pod osłoną nocy
budzą się nasze marzenia
sny przykrywają nas niczym kołdra
dają nam wiarę ich barwy
Pod osłoną nocy
budzi się nasze ja
skrywane przed Słońcem dnia
I mam kłopot :) Chętnie odwzajemniałbym wizyty, ale jestem antytalent poetycki, ściślej, nie rozumiem poezji a to, jak widzę, podstawowa forma Twojej wypowiedzi. Chyba, że zgodzisz się na marudę, który może przekazywane w ten sposób treści przeinaczać i w dodatku lubi się droczyć :) Pozdrawiam pięknie wczesnym porankiem :)
Mi nocą najlepiej się pisze wiersze, prace różne, ogólnie wszystko. :)
Z Twojego wiersza bije jakiś taki spokój według mnie. Choć z drugiej strony obudzenie się drugiego/prawdziwego ja może, choć nie musi zburzyć ten spokój.
I mam kłopot :) Chętnie odwzajemniałbym wizyty, ale jestem antytalent poetycki, ściślej, nie rozumiem poezji a to, jak widzę, podstawowa forma Twojej wypowiedzi. Chyba, że zgodzisz się na marudę, który może przekazywane w ten sposób treści przeinaczać i w dodatku lubi się droczyć :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam pięknie wczesnym porankiem :)
Witaj Claro. Pod osłoną nocy, tak. Lecz dzień je, znów ukrywa. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWitaj Claro. Pod osłoną nocy, tak. Lecz dzień je, znów ukrywa. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńoj tak wiele prawdy ukrywa sie w Twym wierszu
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplo ulka
Bo swoje prawdziwe JA odkrywamy zawsze jak nikt nie patrzy, a kiedy jest najlepszy na to moment, jak nie noc?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Mi nocą najlepiej się pisze wiersze, prace różne, ogólnie wszystko. :)
OdpowiedzUsuńZ Twojego wiersza bije jakiś taki spokój według mnie. Choć z drugiej strony obudzenie się drugiego/prawdziwego ja może, choć nie musi zburzyć ten spokój.
Pozdrawiam!